wtorek, 16 czerwca 2015
Czym jest Futuridium EP Deluxe?
Futuridium dane nam w PS+ na czerwiec niezbyt zaciekawiło abonentów, co jest prawdopodobnie spowodowane równoległym daniem Metal Gear Solid V: Ground Zeroes i Call of Juarez w tejże usłudze. Ja jednak postanowiłem ograć tą grę w wolnym czasie między Project CARS, a trzecim epizodem Life is Strange. Ostatecznie muszę przyznać, że gra fajna, ale nie wiem, czy przyciągnie mnie na dłużej niż to było konieczne.
Futuridium EP Deluxe z założenia miało być typowo arcade'ową, psychodeliczną strzelanką z bardzo wysokim poziomem trudności i nowymi trybami, i to zadanie gra spełnia śpiewająco. Dostajemy do dyspozycji dużo poziomów, których trudność rośnie razem z ich przechodzeniem. Naszym zadaniem jest zniszczyć wszystkie sześciany znajdujące się na mapie, a przy okazji nie dać się zniszczyć. Zginąć bowiem możemy od dotknięcia czegokolwiek. Kolejnym utrudniaczem jest kurczący się zapas paliwa, który nie odnawia się po śmierci, więc najlepiej ginąć jak najmniej. Dodatkowo w każdym poziomie możemy zdobyć medale, ale są one tak wymagające, że zdobycie wszystkich graniczy z cudem.
Futuridium ma niestety jeden poważny problem. Otóż gra nie za bardzo stara się wciągać. Owszem, za pierwszym razem gra się świetnie, ale produkcja potrafi się szybko znudzić przez swoją monotonność. Mimo wrastającego poziomu trudności wszystko jest cały czas takie samo, przez co ciężko do niej wrócić po dłuższej przerwie. Oczywiście wszystko może działać inaczej zależnie od gustu, ale gra mi się znudziła bardzo szybko, podczas gdy dalej grałem w Race The Sun.
Trzeba wspomnieć o psychodelicznym stylu audiowizualnym, jakim karmi nas gra. Wszystko jest bardzo dynamiczne, kolory są żywe, a na krawędziach ekranu odbiegają od siebie tworząc taki efekt 3D (to trzeba zobaczyć). Muzyka jak najbardziej pasuje do grafiki. Utwory są żywe i przeważa w nich szybki house oraz dupstep. Naprawdę warto kupić ścieżkę dźwiękową.
Futuridium EP Deluxe na początku mi się spodobało, acz po paru godzinach grania nie chciało mi się wracać do tej gry. Jest to tytuł, który napewno olejecie przy wybieraniu gry na wieczór... mimo wszystko warto spróbować, bo gra może się spodobać.
0 komentarze:
Prześlij komentarz