O złej sytuacji Vity na zachodnim rynku mogliście się dowiedzieć naszych postów na Facebooku. Głównie chodziło o to, że Vita otrzyma status "legacy system" właśnie na zachodzie. Jednakże po burzy posiadaczy konsolki Sony wydało oświadczenie, że chodziło im o pierwszą konsolę z serii (oprócz której mamy też slimki i niedługo wersję budżetową), co prawdopodobnie jest tylko zasłoną dymną korporacji. Vita niestety umiera śmiercią powolną.
Pewnie większość osób interesujących się gamingiem oglądało tegoroczne targi E3. Ci najsprytniejsi zauważyli też pewnie, że nie zapowiedziano żadnego tytułu AAA, który miałby powstać ekskluzywnie na Vitę. Owszem, było World of Final Fantasy, Sword Art Online i Resident Evil: Revelations 2, ale te gry wyjdą/wyszły również na PS4. Sam Shuhei Yoshida powiedział, że nie otrzymamy już wielkich gier first party. Możemy za to liczyć na twórców third party.
Szczerze nie powiedziałbym, że będziemy mieć jakieś duże gry AAA od developerów first party. Ale wczoraj Square Enix zapowiedzieło swoje World of Final Fantasy, które wyjdzie także na PS Vita. A jak wiecie to wy i jak wiem to ja powstaną wielkie gry wydane cyfrowo na PS Vita, które są zazwyczaj między platformowe z PS4. Volume oraz Super Time Force Ultra wyjdą niedługo. Nie brakuje świetnych gier, w które możecie zagrać na PS Vita i PS4. Możecie grać w domu na PS4 i kontynuować dzięki zapisom w chmurze na PS Vita.Po części Yoshida ma rację. Granie na PS4, a potem kontynuowanie na Vicie podczas nieobecności w domu jest funkcją dość ciekawą. Ale każda konsolka potrzebuje swojego AAA, a Vita miała takich niewiele, a teraz już wiemy, że więcej ich nie będzie miała. Robienie z niej przenośnej maszynki do remote play i cross-buy'ów jest dość smutne, bo (sądząc po bibliotece Vity rok po premierze) konsola miała potencjał - Uncharted, Killzone, Gravity Rush, LBP, czy też Assassin's Creed. Później nie wyszło nic.
Shuhei próbuje też nam uświadomić, że twórcy wolą robić tytuły na duże konsole, niż wydawać duże pieniądze na kolejnego exclusive'a. Mimo tego każda konsola takich potrzebuje. Tutaj pojawia się poważny problem. Co się stanie z Gravity Rush 2? Te początkowo miało wyjść na Vitę i PS4, a teraz druga część świetnego Vitowego exclusive'a jest pod znakiem zapytania. Poza tym nie będzie Killzone'a, Uncharted, czy Call of Duty, a te wychodziły nawet długo po premierze PSP.
Shuhei Yoshida dodatkowo porównał Vitę do PSP mówiąc, że oczekiwania graczy wzrosły po premierze PS4 (w przypadku PSP, to PS3) i, że ci potrzebują nowości.
Kiedy wydaliśmy PSP, ludzie byli wniebowzięci, że można grać w gry o jakości tych z PS2, gdzie tylko się chce. I to było świetne. Ale potem, kiedy PS3 zostało zapowiedziane, oczekiwania ludzi na wysokiej jakości grafikę przerosły możliwości PSP. Te wielkie tytuły, grafika 3D i strzelanki action-adventure są łatwiejsze do odtworzenia na dużym TV. I podobne rzeczy miały się dziać i się dzieją.Nie chcę, byście myśleli, że źle oceniam słowa Yoshidy, bo nie sposób się z nim nie zgodzić, ale PS Vita powinna dostać jeszcze jakieś AAA. 3DS radzi sobie w tej kwestii nieźle i nie chodzi tu tylko o gry typu Mario, ale też dorosłe gry. Vita z kolei nie dostaje już nic takiego oprócz HD remasterów, indyków, czy innych portów.
Tutaj nasuwa mi się jeden wniosek... Sony nie potrafi robić handheldów. Jak dotąd japończycy wypuścili 2 handheldy i każdy został zabity przez twórców. Nie graczy, a samych twórców. Playstation Portable umarło na wskutek słabych zabezpieczeń, a co za tym idzie, piractwa. Vita z kolei powoli umiera przez brak gier AAA.
Nie sądzę, żeby Sony wypuściło jeszcze jakiegoś handhelda. Póki co wygrywa 3DS i to Nintendo przez następne lata będzie dominować rynek handheldów. Sony nie popełni tego samego błędu po raz kolejny. Chociaż... do trzech razy sztuka...
0 komentarze:
Prześlij komentarz