wtorek, 18 listopada 2014

Jak można zepsuć dobrą samochodówkę? - Recenzja Driver 76 [PSP]




To naprawdę boli, bardzo boli, gdy znana nam wszystkim firma traktuje daną część ważnej serii, jakby nie istniała. Na szczęście dzieje się to w większości tylko na kieszonsolkach. Tak było ze zrecenzowanym już Assassin's Creed: Bloodlines. Pogodził bym się z tym faktem, gdyby nie to, że omawiana produkcja to Driver, którego jestem wielkim fanem. Serio, mogli zrobić wszystko, ale nie zepsuć Drivera.


Driver 76 został stworzony przez Sumo Digital, a wydany oczywiście przez Ubisoft w 2007 roku i stanowi on prequel Drivera: Parallel Lines, dzieje się 2 lata wcześniej, czyli w 1976 roku. Gra jest klonem znanego wam Grand Theft Auto. 


Po włączeniu gry ukazuje nam się menu z zachęcającym tłem pokazującym nam samochody, którymi przyjdzie nam jechać. Do tego muzyka pasująca do gry. Po prostu miód. Całe menu jest bardzo dobrze zaprojektowane. Najpierw ukazuje nam się ekran główny i wciskając L, bądź też R przechodzimy do opcji, albo do gry wieloosobowej. Możemy też stamtąd ulepszać samochody.


Jak już wspomniałem, akcja gry toczy się przed Parallel Lines. Kierujemy poczynaniami Ray'a, mechanika, miłośnika samochodów i przyjaciela The Kida (bohatera PL). Ray zakochuje się w Chen Chi, lecz ona jest z Jimmy'm. Jako, że ojciec Chen Chi jest szychą w triadach, Ray zaczyna przyjmować od niego zlecenia. Fabuła jest prosta jak budowa cepa i tak naprawdę nic nas w niej nie zaskoczy.


Po tym jak zobaczyłem jak wygląda ta gra, dostałem gorączki. Modele postaci są akurat dobre. Z samochodami jest różnie (niektóre wyglądają pięknie, a niektóre jak z gry z końca XX wieku). Najbardziej zabolało mnie, gdy zobaczyłem całe miasto. Wirtualny Nowy Jork jest bardzo brzydki. Same kwadratowe budynki i puste ulice. Serio. Po ulicach jeździ mało samochodów, jak i chodzi mało ludzi. Na oskara zasługują przerywniki, które są wykonane jak komiksy i nadają klimat grze.


Przechodzimy do najlepszej części gry, czyli audio. Twórcy dobrze oddali klimat Nowego Jorku lat siedemdziesiątych. Za muzykę, którą usłyszałem, musieli sporo zapłacić, bo są to te autentyczne hity z tamtych czasów. Głosy otoczenia są w miarę realistyczne. Oczywiście nie jest tak dobrze, bo jeśli chodzi o grę aktorską, to ma ona wiele wad. Głosy postaci są bez polotu i prawdopodobnie nagrywane dyktafonem.


Jak pewnie się domyślacie, skoro gra jest klonem GTA, to pewnie też mamy free roam i jeździmy od misji do misji. I tak i nie, bo misję wybieramy od razu z mapy, a free roam możemy wybrać jako odrębną opcję. Mi to nie przeszkadza, bo tak miał każdy Driver. Wspomniane misje są nudne, a zlecające je postaci zachowują się, jakby nie miały nic wspólnego z protagonistą. Zwykle są to misje typu: przywieź, rozbij, dogoń, zabij i tak dalej. Za zdobyte pieniądze możemy przerobić nasz wóz na wyścigówkę z prawdziwego zdarzenia w specjalnym warsztacie. Model jazdy jest bardzo realistyczny i sprawia dużo frajdy. Do tego, gdy uderzymy w ścianę jadąc dość szybko, to tracimy punkty życia. Podoba mi się to rozwiązanie. Bronie nie odstraszają ilością, a znajdziemy w nich: pistolety, karabiny, a nawet granatniki. Animacje postaci są... dziwne. Nasz główny bohater, jak i inne osobistości poruszają się tańcząc jednocześnie. Przy chodzeniu wymachują rękoma, a stojąc chwieją się. Tak niby robili ludzie w latach siedemdziesiątych? Chyba nie. Autorzy nawet nie wprowadzili cyklu dnia i nocy. Najgorsze jest to, że gra działa w 25-30 klatkach na sekundę i zacina się kiedy popadnie. Nie wiem, ile razy robiłem pewną misję, w której musiałem pojechać do paru miejsc w bardzo krótkim czasie. Już bardziej stabilne było Pimp My Ride (ocena 2/10).


Driver 76 jest jest kolejną grą na PSP, która jest zwykłym skokiem na kasę. Grając w to, nieraz odnosiłem wrażenie, że twórcy mają gdzieś osoby, które to kupiły, a w tym mnie. Niestabilność gry, animacje, fabuła i aktorzy niszczą tą grę. Wielka szkoda, bo zagrałbym w Drivera takiego, jaki był na początku

+ Niektóre modele pojazdów
+ Podczas jazdy czuć samochód
+ Muzyka
+ Komiksowe przerywniki
+ Tuning
+ Bronie

- Ilość klatek na sekundę
- Zacinanie się gry
- Fabuła
- Monotonia
- Animacje postaci
- Gra aktorska
- Puste ulice
- Brak cyklu dnia i nocy
Ocena:

2 komentarze:

Copyright © 2015 Handheld Nation | Designed With By Templateclue | Published By Gooyaabi Templates
Do góry