środa, 15 października 2014

Powrót do Vice City - Recenzja Grand Theft Auto: Vice City Stories [PSP]




Pod koniec 2006 roku, wszyscy wiedzieli, co to PSP i każdy pewnie tą konsolkę chciał mieć. Na handhelda zaczęto tworzyć coraz to lepsze produkcje oparte na licencji, bądź nie. Rockstar też wtrącił swoje trzy grosze i tak oto rok wcześniej powstało Grand Theft Auto: Liberty City Stories. No i przyszedł czas na Vice City. Rockstar wydało Vice City Stories.


Grand Theft Auto: Vice City Stories zostało stworzone przez Rockstar Leeds (po raz pierwszy nie maczało w tym palców Rockstar North), a wydane oczywiście przez Rockstar Games w listopadzie 2006 roku. Tak, jak w przypadku LCS, pół roku później na Playstation 2 wyszła konwersja.


Tak jak w przypadku GTA: LCS, nie mamy do czynienia z menu przed właściwym graniem. Jest ono dostępne w czasie pauzy. Mamy do wyboru opcje: Map (mapa), Brief (cele dotyczące misji), Game (tam możemy wczytać grę, zagrać od nowa i usunąć zapis), Stats (statystyki, o których powiem później), Controls (sterowanie), Audio (zmiana głośności i słuchanie radia), Display (jasność, napisy itd.) i Multiplayer.


Akcja gry toczy się w 1984, dwa lata przed przyjazdem Tommy'ego do Vice City. Głównym bohaterem jest Victor Vance. Pewnie kojarzy wam się nazwisko. Otóż mamy do czynienia z bratem Lance'a Vance'a, tym samym, który ginie na początku Vice City. Początku gry Victor jest wojskowym. W stacji Fort Baxter poznaje Jerry'ego Martineza - skorumpowanego sierżanta. Pomaga mu w odbieraniu narkotyków, czy też sprowadzaniu prostytutek. Po krótkim czasie okazuje się, że Jerry go wrobił. Od tej pory nasz żołdak jest musi sobie radzić w gangsterskim Vice City. Spotyka on na swojej drodze: Phila Cassidy'ego, Lance'a Vance'a (no to jest brat w końcu), braci Mendez, Ricardo Diaza, a nawet samego Phila Collinsa. Mimo dobrej fabuły, bardziej podobało mi się Vice City pod tym względem.


Graficznie gra sprawuje się lepiej, niż LCS. Można zauważyć większy antialiasing, a od samochodów odbija się otoczenie. Barwy na niebie, jak i neony doskonale oddają urok Vice City. Do niczego nie mam tutaj zastrzeżeń.


Z audio jest tutaj jeszcze lepiej. Tak jak w przypadku Vice City, mamy do czynienia z licencjonowanymi utworami z lat 80. Możemy słuchać Run D.M.C, Phila Collinsa i wielu innych. Co do innych dźwięków w grze, to jest tak samo, jak LCS, czyli źle, bo cały czas są takie same (niezbyt dobre). 


Grywalnie jest lepiej niż w LCS, ale o tym za chwilę. Zacznijmy od początku. W całej grze najważniejszy jest wątek główny. Misje są różnorodne (bardzo). Zaczynamy od bicia osiłków, przechodząc przez wymagające strzelaniny, a kończąc na rozwalaniem budynku helikopterem. Nie są to dobre przykłady, ale polecam sprawdzić samemu. Jak zapewne zauważyliście, wspomniałem o locie helikopterem. Tak w grze mamy już dostępne: helikoptery, samoloty i więcej aut. Można nawet pływać, ale nie jest tak łatwo, bo możemy przepłynąć tylko daną odległość. Potem Victor się męczy i tonie. Jeśli chodzi o miasto, to jest dobrze. Vice City jest duże i pełne wyzwań. A wyzwań mamy wiele: stunty, interesy do przejęcia, balony do zestrzelenia itd.. Powróciły assety z Vice City, tylko zamiast klubu Malibu i Taksówek Kaufmana mamy specjalne budynki, w których uprawiamy jakiś nielegalny interes. Codziennie o 16:00 dostajemy wypłatę. Oczywiście dostaniemy więcej, gdy z danym interesem będziemy coś robić. W każdym interesie (rabunek, handel narkotykami itd.) mamy inny rodzaj roboty. Czy to atak na ciężarówki, czy też rozwożenie ludzi po danych miejscach. Zalecam odkryć to wam samym. Denerwuje mnie tylko dorysowywanie się obiektów. Nie dziwcie się. Jadę z zawrotną szybkością, a nagle uderzam w samochód. Inne błędy są związane z teksturami, więc je pominę.


Vice City Stories to świetna pozycja dla tych, którym podobało się Liberty City Stories i Vice City. Jest to gra dopracowana i rozbudowana. Jedna z najlepszych, a klimatem dorównuje VC. Polecam.

+ Możliwości
+ Grafika
+ Muzyka
+ Fabuła
+ Assety
+ Zadania poboczne
+ M16
+ Poprawki względem Liberty City Stories

- Dorysowywanie obiektów
- Takie tam z teksturami
Ocena:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Copyright © 2015 Handheld Nation | Designed With By Templateclue | Published By Gooyaabi Templates
Do góry