Moda na zombie trwa w najlepsze. Co chwila natykamy się na nowy serial, książkę, bądź (tym bardziej) grę. Chyba każdy szanujący się gracz zdaję sobie sprawę z tego Hype'u na nieumarłych. Opiszę dzisiaj grę, która poszła z duchem czasu i też jest o zombie, a dzięki specyficznemu gameplay'owi na pewno mam się spodoba.
OMG-Z jest grą z programu Minis powstałą za sprawą Laughing Jackal na PS3, PSP i PSV. Produkcja jest połączeniem dwóch gatunków: strzelanki i gry logicznej. Gra została wypuszczona 2 sierpnia 2011 roku.
W menu mamy do wyboru opcje: New Game (nowa gra), Continue (kontynuuj), Options (opcje) i Scenes (cutscenki z gry). Na tle mamy dużo zombie. Wszystko jest czarno-białe nie licząc liter i krwi.
Fabułę w tej grze poznajemy poprzez obrazki. Mamy przyjemność kierować funkcjonariuszem SWAT, w którego samochód podczas ucieczki, uderzyła ciężarówka. Od teraz ma on za zadanie przebić się przez miasto pełne umarlaków, by dojść do helikoptera. Od początku wczuwamy się w grę. Niby to jest Minis, a jednak gra ma 3 zakończenia.
Pod względem grafiki gra jest jedyna w swoim rodzaju. Cała gra (jak i menu) jest czarno-biała (nie licząc krwi, która ma naturalny kolor). Wszystkie zombie są dość pikselowate, ale proszę się nie dziwić, bo przy takiej ilości zombie, nie o to będziecie się martwić.
Audio w tej grze jest słabe. Nie wiem, jak inaczej to określić. Muzyka, co prawda, może być, ale dźwięki zombie są tak słabej jakości, że aż chce się wyłączyć dźwięki. Prócz tego mamy jeszcze dźwięki "rozprysku" krwi i strzału, do których nic nie mam.
Gra ma proste zasady. Za zadanie mamy ustrzelić wszystkie zombie znajdujące się na danym poziomie. Na początku mamy do dyspozycji tylko 3 naboje, a hordę zombie do "zabicia". Więc jak sobie z tym poradzić? To proste. Każde zombie jest inne. Jedne wybuchają, drugie strzelają do innych, a trzecie zostawiają po sobie toksyny, które zabijają inne zombie. Tym oto sposobem, możemy rozwalić nawet 50 zombie jednym nabojem. Zależnie od sprzątniętej ilości zombie, dostajemy medale: brązowy, srebrny, złoty i platynowy. Możemy też kupować upgrade'y, takie jak większa ilość danych zombie (możecie nie wierzyć, ale to ułatwienie), wybuchających beczek, czy też naboi. Gra się naprawdę przyjemnie. Może was martwić czas ukończenia gry, ale maksowanie wszystkiego zajmie wam jakieś 10 godzin, co jest potężnym wynikiem jak na Minisa.
Naprawdę, każdemu, kto chce jakiegoś Minisa mogę polecić tę produkcję i jestem pewien, że ten ktoś nie pożałuje zakupu. Bo OMG-Z jest produkcją, która zasługuje na uznanie. Jest jedyna w swoim rodzaju.
+ Komiksowa oprawa graficzna
+ Wciągająca fabuła
+ Różne rodzaje zombie
+ 3 zakończenia
+ Wymaksowanie zajęło mi 10 godzin
- Co z tym audio?
Ocena:
0 komentarze:
Prześlij komentarz