niedziela, 4 października 2015
Nie jestem fanem fizyki, ale... - Recenzja The Bridge [PSV]
Gry logiczne to gatunek, który powoli zanika. Prawdopodobnie jest to wynik znikomej popularności tego rodzaju gier. Dzisiejsi gracze to z natury osoby leniwe, które wolą robić postępy w danej grze, a nie głowić się nad jakąś zagadką. Szczerze mówiąc, sam nie jestem wielkim fanem gier logicznych, no chyba że na smartfonach, gdzie mogę włączyć grę na chwilę, na przerwie w szkolę, bądź gdziekolwiek indziej. Postanowiłem jednak kupić The Bridge - nową grę logiczną Ty Taylora i Mario Castanedy - ze względu na dość świeży pomysł na rozgrywkę i rysowaną ręcznie oprawę graficzną.
Z założenia The Bridge jest proste. Zadaniem gracza jest doprowadzić postać do drzwi znajdujących się w pozornie niedostępnym miejscu. Narzędziem, które pomoże nam dojść do celu okazuje się być grawitacja, którą możemy zmieniać według naszego widzimisię. Jeśli chcemy, by grawitacja obróciła się o 180 stopni, robimy to, jeśli chcemy chodzić po ścianach, nie ma problemu. Żeby było lepiej, w grze nie znajdziemy zagadek, które nie mają sensu. Wszystko się sprowadza do używania grawitacji i innych zdobywanych podczas gry umiejętności, oraz dokładnego oglądania terenu, a nie do szukania ukrytych elementów, czy robienia innych nielogicznych rzeczy. The Bridge po prostu gra fair w stosunku do gracza, za co należy się punkt dla twórców. Nie oznacza to, że gra jest prosta. Wręcz przeciwnie, The Bridge potrafi narobić przykrości przy wielu zagadkach, zwłaszcza tych, które wykorzystują iluzje optyczne, więc poleciłbym ją tylko prawdziwym fanom gier logicznych.
The Bridge czasami może dać w kość, a zwłaszcza w późniejszych rozdziałach, w których wprowadzane są nowe możliwości, które wymagają większej aktywności szarych komórek. Wiele problemów przysporzyła możliwość inwersji, która trzeba było nieraz wykorzystać. Podobny problem możemy mieć z nieprzyjaznymi dla nas kulami, albo czarnymi dziurami. Poziom trudności zagadek potrafi być nierówny - nieraz ogrywamy dość trudny poziom, po czym przechodzimy do łatwiejszego - chociaż takie coś uświadczyłem tylko jakieś 3 razy.
Niestety, gra się szybko kończy. Skończenie podstawowej historii zajęło mi 3 i pół godziny, ale rekordy ukończenia na Youtube mówią o niespełna półgodzinie czasu potrzebnego do przejścia wszystkich czterech rozdziałów. Pomocą wydają się być odwrócone rozdziały, które zmieniają każdy rozdział wywracając go, co jest dość ciekawym dodatkiem, ale oprócz tego nic nie ma. Po ukończeniu odwróconych poziomów gracz może jedynie powtarzać stare w celu zdobycia pozostałych trofeów.
Styl graficzny był jednym z elementów, które przeważyły u mnie o zakupie tej gry. Oprawę graficzną stanowią piękne, czarno-białe ręcznie rysowane ilustracje różnorakich przedmiotów. Tła z kolei są malunkami. Rzeczą, która najbardziej cieszy oko, są zdecydowanie poklatkowe animacje głównego bohatera, które w połączeniu z ołówkową kreską przywodzą na myśl zeszyt pełny rysunków aspirującego animatora, albo naukowca. Uroku dodają cieniowane obiekty, np. budynki, albo posągi. Nie jest już tak dobrze ze ścieżką dźwiękową, która nie jest szczególnie zróżnicowana i po jakimś czasie może powodować znużenie, ale jest to wada wielu gier logicznych.
Mimo posłania w stronę The Bridge wielu pozytywów, ciężko mi zapomnieć, że nie jest to gra dla wszystkich. Jest to tytuł przeznaczony dla fanów tego typu gier, jest trudny, ale traktuje gracza fair i liczy się w nim logiczne myślenie, oraz spostrzegawczość. Niestety, The Bridge jest tytułem krótkim i czasami nużącym, ale za równowartość 40 zł można nabyć naprawdę atrakcyjną porcję zagadek, która spodoba się niejednemu.
+ Porcja logicznych zagadek związanych z grawitacją
+ Oprawa wizualna jest świetna
+ Zabawa z grawitacją potrafi bawić
+ Możliwość rozegrania odwróconych poziomów
+ Stosunek ceny do jakości
- Miejscami nierówny poziom trudności
- Brak zróżnicowania w ścieżce dźwiękowej
- Gra jest krótka i potrafi się znudzić
- Po ukończeniu gry nie ma nic do roboty, oprócz przechodzenia odwróconych poziomów
Ocena:
0 komentarze:
Prześlij komentarz