Wyobrażacie sobie, że od premiery pierwszej konsoli Playstation mineło już 20 lat? 20 lat, w czasie których powstało tyle fantastycznych gier. 20 lat bycia jedną z najpotężniejszych growych platform. Przyznam, że sam zapomniałem o tak bardzo ważnej rocznicy. Więc dzisiaj pokaże wam 10 moim zdaniem najlepszych gier na pierwsze Playstation.
10. Grand Theft Auto 2 (1999)
Wiele osób myśli, że pierwsze GTA jest lepsze od swojej drugiej odsłony, lecz ja myślę inaczej. Gra zasłużyła sobie na wpis klimatem, pomysłowymi misjami i dynamiką rozgrywki. "Dwójka" miała w sobie to coś. Nie wiem, ile czasu tak naprawdę spędziłem przy GTA 2, ale na pewno można by je przeliczyć na czas potrzebny do przejechania samochodem całej Europy w poprzek. Możecie się ze mną kłócić, stawiać obalające moją tezę argumenty, a i tak będę uważał tą grę za jedną z najlepszych.
9. Driver (1999)
Jedna z najtrudniejszych gier w jakie kiedykolwiek grałem. Samochodówka ocierająca się, jak na tamte czasy, o ideał. Jak grałem, tak nadal w nią gram i nie nudzi się. Zręcznościowa fizyka jazdy i cztery otwarte dla nas miasta, model zniszczeń, przeskakiwanie między dniem i nocą, ciekawa fabuła. Mógłbym tak wymieniać w nieskończoność, ale czy to ma sens? Jest to bardzo dobra gra, klasyka sama w sobie.
8. Silent Hill (1999)
Silent Hill jest przeze mnie uznawany za mistrzostwo. Horror w pełnym 3D od Konami bije na głowę Alone in the Dark i Dino Crisis. Gdy zaczynałem grę po raz pierwszy bałem się jak nigdy (scena z kotem - nigdy więcej). Nigdy nie zapomnę tej gęstej mgły, śniegu (ludzie kiedyś myśleli, że to popiół z piekła), albo zakrwawionego świata otherworld. Strach, zagadki, muzyka Akiry Yamaoki i gęsty jak growa mgła klimat. Piękno.
7. Resident Evil (1996)
Capcom kocham za dwie serie gier - Street Fighter i Resident Evil. Właśnie ta druga gra rozwinęła liczącą dziś ponad 20 tytułów. Do wyboru mieliśmy Chrisa Redfielda i Jill Valentine. Jedno z nich wybrane przez gracza musiało przetrwać prawdziwe piekło w rezydencji Spencera. Mimo tych śmiesznych dialogów (Jill Sandwich) i prerenderowanych teł gra się bardzo dobrze. Nie jest może tak strasznie jak w Silent Hill, lecz bardzo łatwo się w tą grę wczuć.
6. Legacy of Kain: Soul Reaver (1999)
Wciągająca, mroczna, brutalna opowieść o zemście... Tak mógłbym opisać całą grę. Soul Reaver jest przykładem na to, że można stworzyć bardzo dobrą, dynamiczną grę z neogotyckim klimatem, a do tego utrzymać to wszystko przez 5 części. Dzisiaj nigdzie nie znajdziemy już takich gier. Gdybym mógł, to błagałbym twórców na kolanach, by zrobili remake, bądź kolejną część. Gorąco polecam.
5. Tekken 3 (1998)
Tekken 3 jest tym, na co zasługiwała cała ta seria bijatyk, jest zwieńczeniem całej sagi. Znajdziemy w niej najwięcej bohaterów, najwięcej aren, najwięcej trybów gry, dodatkowe stroje, a na dodatek mroczniejszą fabułę. Tekken 3 jest jedną z tych gier, dla których warto odpalić ponownie Playstation 1, czy to samemu, czy z przyjaciółmi.
4. Gran Turismo (1998)
Patrząc na dzisiejsze samochodówki ciężko znaleźć grę wyścigową, która byłaby symulacją prawdziwych wyścigów. Na pomoc przyszło Gran Turismo - pierwszy symulator wyścigów na Playstation 1. Gra się naprawdę dobrze, a wyścigi z przyjaciółmi na podzielonym ekranie dają niemałą frajdę. Pierwszą, jak i drugą część polecam, bo lepszych wyścigów na PSOne nie znajdziecie.
3. Oddworld: Abe Oddysee (1997)
Gra dostała wiele nagród, prawie same pozytywne opinie, tworzony jest jej remake, grupa Music Instructor utworzyła do tej gry teledysk i wiecie co? Ta gra na to zasługuje. Tak naprawdę już po chwili jesteśmy w stanie zakochać się w gameplay'u, klimacie, muzyce i fabule. Po jakimś czasie stworzono nawet zrecenzowaną przez nas wersję na Gameboy'a. Gra zasługuje na pokłony, gdyż zaskakuje pod każdym względem.
2. Final Fantasy VII (1997)
Szczerze, nigdy nie byłem przekonany co do jRPGów. Namówił mnie tak naprawdę kolega, który strasznie zachwalał Final Fantasy i mówił mi bym koniecznie zagrał w część siódmą. Nie pożałowałem, urzekła mnie muzyką, klimatem, długością, a zwłaszcza fabułą grającą nam na emocjach jak na harmonijce. Było dość śmiesznie, gdy myślałem, że kończę grę, a okazało się, że dopiero ukończyłem pierwszą z trzech płyt. Od tej pory ufam serii Final Fantasy i czekam na Final Fantasy XV.
1. Metal Gear Solid (1998)
Odwiedziny w bazie Shadow Moses uważam za naprawdę udane. Chodzi o to, że na PS1 nigdy nie wyszła druga taka gra. Metal Gear Solid jest połączeniem filmowej akcji i taktycznej skradanki. Wszystko od grywalności, przez grafikę i cutscenki, po muzykę i klimat. Gra która nie ma minusów? Oczywiście. Hideo Kojima wie jak robić gry i kolejnymi częściami wyrobił sobie u mnie jeszcze większe zaufanie. Najlepsza pozycja na PSOne.
I tak właśnie moje top 10 dobiegło końca. Dziękuje Sony za 20 pamiętnych lat. Mam nadzieje, że kolejne 20 lat, będzie równie dobre co te. Przy okazji wspomnę, że choć już nie mam PS1 to kupiłem te gry w Playstation Store, gdzie są za bezcen. Możecie zacząć odpalać Playstation Network, bo teraz jest wyprzedaż (w tym i gier z PSOne), w czasie której możecie się nieźle obłowić. Na koniec daję filmik od Sony, który pokazuje jak bardzo zmieniły się gry w czasie tych 20 pięknych lat.
0 komentarze:
Prześlij komentarz