Zacznijmy od samego wyglądu. Konsola wygląda dziś po prostu brzydko nawet w porównaniu do kanciastego Gameboy'a. Mimo, iż dobrze leży w dłoni jest zbyt ciężka. Po prawej stronie całkiem dobre przyciski a po lewej krzyżak. Wygląda niewygodnie? Na szczęści to nie ten D-pad z konsoli Master System. Jest całkiem wygodny ale ma tendencje do "wyrabiania się". Pod krzyżakiem znajduje się głośnik mono o całkiem niezłej głośności. Wszystko więc wydaje się na swoim miejscu, prawda? A co z "bebechami"?
Nie oszukujmy się- Game Gear był po prostu mocniejszy od Gameboy'a. Jego piętą achillesową może wydawać się procesor Z80 (taki sam jak w konsolce Nintendo) o taktowaniu "tylko" 3.50 Mhz, a więc troszkę mniej od konkurencji (GB miał Z80 taktowane 4.18 Mhz). Jednak handheld Segi nadganiał to w pełni podświetlanym i kolorowym ekranem. Konsolka Segi była zresztą tak naprawdę ich stacjonarną Segą Master system tylko w formie kieszonsolki z takimi samymi parametrami. Wydawać się to może interesujące ale do takiego czynu potrzeba sporo energii. I tu przechodzimy do największej pięty achillesowej podzespołów. Konsola zżera aż 6 paluszków AA i wykorzystuje je tylko na 4 godziny. Gameboy wykorzystywał ich 4 i to na aż 15 godzin.
Za to biblioteka Game Geara była dość ciekawa. Można było tu znaleźć uproszczone konwersje gier z automatów i konsoli megadrive Segi, porty gier z Gameboy'a a także porty z Segi Mastersystem. Przeportowano nawet trzy części Sonic The Hedgehog i Phantasy Star. Jednak mało deweloperów poza Segą nie była zainteresowana sprzętem przez niską sprzedaż i chętniej wydawano gry na Gameboy'a. Niektóre tytuły pojawiały się tylko w Japonii przez niskie zainteresowanie zachodnich graczy wschodnimi produktami. Podobnie było w Europie.
Sega miała jednak zamiar uczynić ze swojej konsoli nie tylko konsole do gier ale także urządzenie multimedialne. Na Game geara zostało wydane wiele ciekawych rozszerzeń mających zwiększyć popularność handhelda. Jednym z najciekawszych jest przystawka TV Tunner czyli po prostu akcesorium umożliwiąjące oglądanie programów telewizyjnych na konsoli. Drugim dodatkiem był FM Tunner czyli po prostu przystawka umożliwiająca słuchania radia. Mimo dobrego przyjęcia tych dodatków były one niszą.
Jednak prawdopodobnie Game Gear upadł z powodu swojej wysokiej ceny- 160$ podczas gdy Gameboy kosztował już wtedy tylko 89.99$. Był on znacznie lepszy pod względem mocy jednak propozycja Nintendo pożerała mniej prądu i miała spora bibliotekę gier. Dodatkowo premiera kolorowej wersji Gameboy'a i premiera popularnych pokemon red i blue spowodowały to, że konsola Segi była pomijana przez wielu. Sega postanowiła wydać więc nastepce- Sege Nomnd. Jednka Nomad był jeszcze bardziej niszowy przez cenę 200$ czy jego prądożerność (2 godziny na 8 paluszkach). Ostatecznie więc i ta konsola odpadła z rynku. Game gear jednak dalej żył. Znaleziono dla niego niszę w Japonii jednak także on szybko zmarł. Sega sprzedała prawa do konsoli firmie Majesco w 2000 roku, aby ta promowała ich stary system. Jednak przez brak jakiegokolwiek Redesing'u i małe wsparcie deweloperów konsola oficjalnie umarła w 2002 roku- czyli na dobrą sprawę wtedy, kiedy Nintendo wypuściła Gameboy'a Advance. Można jedak mówić tu o pewnym sukcesie. Była to najlepiej sprzedająca się konsola przenośna nie stworzona przez Nintendo do czasu PlayStation Portable.
Konsola PS4 to dla mnie najlepsza opcja
OdpowiedzUsuńKiedyś "walka" toczyła się między tymi dwiema konsolami, a teraz rozgrywka toczy się między Playstation a Xboxem. Ja nie faworyzuje żadnej konsoli, bo wiem że obie mają coś ciekawego do zaoferowania swoim graczom. Do tej pory jednak grałem na PS 4, a teraz zamierzam dokupić jeszcze Xboxa. Na stronie: https://4console.pl/ znalazłem ciekawe oferty dotyczące tej konsoli, więc na pewno na którąś się zdecyduje. Ale dla fanów PS4 też się coś znajdzie, bo można tutaj znaleźć równie dobre oferty dla tej konsoli tylko w innej zakładce. Polecam - żal nie skorzystać z takiej okazji.
OdpowiedzUsuń