czwartek, 7 sierpnia 2014

Mocno okrojone Odysee - Recenzja Oddworld Adventures [GB]



Pamiętacie Oddworld: Abe's Oddysee? Ta gra powstała na pierwsze Playstation i od razu zachwycała klimatem i dźwiękiem. Kierowaliśmy pewnym Mudokonem o wdzięcznym imieniu Abe. Uciekał on z fabryki, w której miał zostać przerobiony na przekąskę. Potem powstała wersja na PC i remake na większość dzisiejszych platform. Ale powstała też niezbyt znana wersję na pierwszego Gameboy'a. O niej właśnie napiszę...


Oddworld Adventures zostało stworzone w 1998 roku przez Oddworld Inhabitants, GT Interactive i Saffire. Tak trzy studia pracowały nad tą grą... Adventures jest platformówką która wykorzystuje elementy produkcji na konsolę stacjonarną.



Menu. Menu to po prostu czarne napisy na białym tle. Mamy do wyboru opcje: Gamespeak (tutaj dowiadujemy się jak komunikować się z Mudokonami), Begin (nowa gra) i Password (grę wczytywało się poprzez hasło). Nic więcej. Żadnych opcji (chodzi mi o dźwięk, no bo co innego zmienić w grze na Gameboy'a?).


Rozwinę fabułę. Gra opowiada nam historię Abe'a - Mudokona pracującego w fabryce Rupture Farms produkującej przekąski. Już w pierwszym filmiku Abe dowiaduje się że niedługo to on zostanie przekąską. Od tego czasu kierujemy Abe'em poprzez różne tereny uciekając przed śmiercią. Na swojej drodze napotykamy inne Mudokony, które możemy uratować, czego nie ma w wersji na GB.



Grafika, jeśli chodzi o standardy i ograniczenia sprzętowe małej konsolki jest dobra. Jedyne czego mi bardzo brakuje, to jakieś tła. Cała gra jest dość pikselowata. Cutscenki są przedstawiane za pomocą obrazków z napisami. 



Audio... No właśnie mnie to denerwuje. Durne dźwięki rodem z Pokemonów. No trochę przypominają te z pierwowzoru... trochę...



W gra jest strasznie okrojona. Zaczynamy i kończymy w Paramonii i to tyle. Tak. Abe nie odwiedza słynnego Rupture Farms. Jeśli już by robić tak krótką grę, to czemu nie z inną fabułą? Widziałem nawet speedrun, na którym gra została ukończona w 9 minut! W grze możemy robić większość rzeczy możliwych w pierwowzorze. Są dźwignie, przyciski, windy, możemy wcielać się w sligów, a nawet mamy wspomniany Gamespeak. Polega on na tym, że można komunikować się z Mudokonami. Niestety jak mieliśmy 8 możliwych do "wypowiedzenia" kwestii, to teraz mamy cztery. Nie ma co się dziwić - mało trochę tych przycisków. Nie mamy czegoś takiego, jak granat, zamiast tego mamy przynętę na Paramite'ów, a to jest nawet fajne. Nie ma też bomb, nie widać pocisków sliga, nasz postać jest zbyt szybka. Trochę narzekam, lecz mogli to wykonać lepiej...



Trochę ponarzekałem, ale nie powiedziałbym, że przy Adventures jakoś specjalnie się męczyłem. Po prostu gra została zrobiona gorzej niż powinna. To tyle, ile mam do powiedzenia

+ To dalej Abe
+ Paramonia
+ Gamespeak
+ Wcielanie się w sligów
+ To coś zamiast granatu ;)

- Jednak brak mi tego granatu :(
- Krótki czas ukończenia gry
- Brak jakiegokolwiek tła
- Brak pocisków sliga
- Menu takie niefajne
Ocena:

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Copyright © 2015 Handheld Nation | Designed With By Templateclue | Published By Gooyaabi Templates
Do góry